W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies.

Dziś jest czwartek 02 maja 2024 r. Godzina 16:52 Imieniny Longiny, Toli, Zygmunta

Wigilia Bożego Narodzenia

Data

Organizator Wyznawcy kościoła rzymskokatolickiego

Kategoria Wigilia Bożego Narodzenia

Tradycyjna warmińska wigilia nie była postna, ale mięsna, a dzieci i dorośli niecierpliwie wyczekiwali kolędników z Szemlem. Na Podkarpaciu wilk, czosnek i jutka. Górale śląscy przed wieczerzą pogodzą się "gorzołką", a żywieccy przystroją połaźnicę


Wigilia warmińska z Szemlem

Tradycyjna warmińska wigilia nie była postna, ale mięsna; nie zwracano także uwagi na liczbę dań wigilijnych. Dzieci i dorośli niecierpliwie wyczekiwali kolędników z Szemlem czyli białym jeźdźcem osadzonym na drewnianym koniu.

Jak pisze w książce pt. "Doroczne zwyczaje i obrzędy na Warmii" historyk, Warmiak z urodzenia Jan Chłosta, wigilia Bożego Narodzenia na Warmii rozpoczynała okres zwany godami. Wigilia była dniem poprzedzający tak zwane dwunastki; to było dwanaście dni do święta Trzech króli, wypełnionych wieloma praktykami magicznymi splecionymi z tradycjami chrześcijańskimi.

Czynnością rytualną na Warmii był zwyczaj opróżniania pieca z popiołu, który następnie, dodawany do pokarmu, miał usuwać robactwo u bydła.

Na wigilię czekały nie tylko dzieci. Na wsi z rana gospodarz wybierał się do lasu po choinkę. Potem domownicy przystrajali drzewko. Zwyczaj stawiania choinki na tych ziemiach pojawił się około 1820 roku. Wcześniej stawiono snopek zboża, niekiedy nawet cztery snopki, w każdym rogu izby po jednym. Potem na stole pojawił się stroik, złożony nawet z kilku gałązek świerku, wetkniętych do jabłek.

Jeszcze przed zapadnięciem zmroku gospodarz kropił wodą święconą dom i zagrodę. Czynił też znak krzyża w oborze, na progu i w żłobie. Potem spożywano kolację, która nie była wigilijna ale zwyczajna. Nie zwracano też uwagi na liczbę spożywanych dań. Dzieci czekały niecierpliwie na przybycie Szemla ze sługami. Biały szemel swoją konstrukcją przypominał nieco lajkonika krakowskiego. Był obwieszony dzwoneczkami, tańczył i podskakiwał przez ławy i stołki. Szemel miał łeb konia wykonany z drewna i obszyty skórą, a z tyłu kadłub osadzony na kiju. Jego orszak składał się z niedźwiedzia, bociana, kominiarza z drabiną, żebraczki, Żyda, szmaciarza, muzykantów i policjanta.

Po wykonaniu przyśpiewek i otrzymaniu datków cały orszak z hałasem odchodził do następnej chaty. Na dawnej Warmii nie znano pasterki. W miastach została ona wprowadzona w okresie I wojny światowej.


Informacje pochodzą ze strony internetowej: info.wiara.pl na której znajdą Państwo więcej informacji o zwyczajach wigilijnych w Polsce.

Data dodania 03 grudnia 2013