Wielkanoc na Warmii
Wielkanoc jest najstarszym i najwcześniej ustanowionym świętem wszystkich chrześcijan, a zaczęto je obchodzić już w II wieku. Niedziela Wielkanocna rozpoczyna się Rezurekcją, czyli poranną mszą świętą. W Niedzielę Wielkanocną należało wstać o świcie i obserwować wschodzące słońce, które według ludowych wierzeń w tym dniu skacze i można na nim zobaczyć baranka. Następnie trzeba było pójść milcząc do bieżącej wody i obmyć w niej twarz i ręce. Miało to zapewnić zdrowie i urodę. Osobom, które nie mogły pójść nad rzekę, osobiście przynoszono wodę by mogły się także obmyć. Skrapiano tą wodą także zwierzęta domowe, by były zdrowe i dobrze się chowały. Po tej ceremonii można było siadać do stołu.
Na Warmii i Mazurach na czas świat Wielkanocnych nie przygotowywano żadnych specjalnych potraw. Na śniadanie wielkanocne składały się: jajka na twardo, masło uformowane w figurkę baranka z oczami z ziaren pieprzu i uszami z listków borówek, chleb razowy pieczony w szerokich, płaskich formach, twaróg oraz różnorodne ciasta, wśród których nie mogło zabraknąć słonych ciasteczek w kształcie ptaków, bo ptaki przynoszą wiosnę. W innych regionach Polski na śniadanie wielkanocne szykowało się i do tej pory szykuje tradycyjnie białą kiełbasę lub barszcz biały gotowany na białej kiełbasie, babki drożdżowe i mazurki.
W Poniedziałek Wielkanocny najważniejszym i najbardziej znanym w całej Polsce zwyczajem jest oblewanie się wodą. Wyjątkiem w tym względzie był nasz region, gdzie nie znano tego zwyczaju, natomiast smagano (uderzano) się gałązkami jałowca i palmami. Smagali przede wszystkim chłopcy, zwłaszcza te ładniejsze dziewczęta. Od smagania można było się wykupić ofiarowując pisanki.
Tekst jest fragmentem tekstu Angeliki Rejs, ze strony internetowej: Wielkanoc-na-Warmii-i-Mazurach.doc
Data dodania 14 kwietnia 2014