Dzień Flagi Państwowej
2 maja w całym kraju obchodzony jest Dzień Flagi Państwowej Rzeczypospolitej Polskiej. Działanie tego święta, polega na popularyzowaniu wiedzy o polskiej tożsamości i symbolach narodowych. Jest to święto młode, ustanowione w 2004 r. ustawą Sejmu RP. Obchodzi się je poprzez organizowanie różnego rodzaju akcji. Barwy flagi są elementem tożsamości narodowej, które kształtowały się na przestrzeni wielu stuleci. Flaga jest znakiem rozpoznawczym, symbolem państwa. Kolory flagi Polskiej - czerwień i biel towarzyszą nierozerwalnie dziejom historycznym naszego narodu. Ukazywanie przynależności narodowej poprzez barwy na fladze jest powszechnie stosowanym kodem rozpoznawalnym między ludźmi na całym świecie. W wielu państwach święto flagi już od dawna ma swoje miejsce w kalendarzu. Dzień flagi obchodzą także Stany Zjednoczone, Finlandia, Meksyk, Ukraina i Litwa.
Pieśń o fladze
Konstanty Ildefons Gałczyński
Jedna była - gdzie? Pod Tobrukiem.
Druga była - hej! Pod Narvikiem.
Trzecia była pod Monte Cassino,
A każda jak zorza szalona,
biało-czerwona, biało-czerwona!
czerwona jak puchar wina,
biała jak gwiezdna lawina,
biało-czerwona.
Zebrały się nocą flagi.
Flaga fladze dodaje odwagi:
- No, no, nie bądź taka zmartwiona.
Nie pomogą i moce piekła:
jam ciebie, tyś mnie urzekła,
nie zmogą cię bombą ni złotem
i na zawsze zachowasz swą cnotę.
I nigdy nie będziesz biała,
i nigdy nie będziesz czerwona,
zostaniesz biało-czerwona
jak wielka zorza szalona,
czerwona jak puchar wina,
biała jak śnieżna lawina,
najukochańsza, najmilsza,
biało-czerwona.
Tak mówiły do siebie flagi
i raz po raz strzelił karabin,
zrobił dziurę w czerwieni i w bieli.
Lecz wołały flagi: - Nie płaczcie!
Choćby jeden strzępek na maszcie,
nikt się zmienić barw nie ośmieli.
Zostaniemy biało-czerwone,
flagi święte, flagi szalona,
nie spoczniemy biało-czerwone,
czerwone jak puchar wina,
białe jak śnieżna lawina,
biało-czerwone.
O północy przy zielonych stolikach
modliły się diabły do cyfr.
Były szarfy i ordery, i muzyka
i stukał tajny szyfr.
Diabły w sercu swoim głupim, bo niedobrym
rozwiązywały biało-czerwony problem.
Łkała flaga: - Czym powinna
zginąć, bo jestem inna?
Bo nie taka... dyplomatyczna,
ta od mgieł i od tkliwej rozpaczy,
i od serca, które nic nie znaczy,
flaga jak ballada Szopenowska,
co ją tkała sama Matka Boska.
Ale wtedy przyszła dziewczyna
i uniosła flagę wysoko,
hej, wysoko, ku samym obłokom!
Jeszcze wyżej, gdzie się wszystko zapomina
jeszcze wyżej, gdzie jest tylko sława
i Warszawa, moja Warszawa!
Warszawa jak piosnka natchniona,
Warszawa biało-czerwona,
czerwona jak puchar wina
białą jak śnieżna lawina
biało-czerwona,
biało-czerwona,
O hej, biało-czerwona.
Więcej informacji pod linkiem:
http://www.pogotowieflagowe.pl/dzien_flagi_rzeczypospolitej_polskiej.html
Data dodania 02 maja 2017